Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Baner reklamowy - firmy Północ Nieruchomości
Reklama

Miłośniczka zwierząt poczuła się zaszczuta

Pani Monika nie ma siły, by dalej walczyć z sąsiadami o spełnienie swoich marzeń. Nie będzie prowadzić hoteliku dla zwierząt przy ul. Metalowej ani nawet tam mieszkać. Nie wyobraża sobie życia wśród ludzi, którzy okazali jej tyle nienawiści, choć - jak mówi - nic im nie zrobiła.
Miłośniczka zwierząt poczuła się zaszczuta

- Straciłam zbyt dużo pieniędzy i zdrowia - mówi. - Rezygnuję z tego miejsca.

Zaryzykowała bardzo wiele, aby robić to, co kocha - opiekować się zwierzętami. Chciała wybudować mały domek i zamieszkać w nim z córką, w nim prowadzić hotelik dla zwierząt. To miał być jej sposób na życie. Napisała biznesplan i uzyskała dotację. Znalazła działkę. Swoimi planami podzieliła się na Facebooku. I wtedy rozpoczął się jej koszmar.

- Sąsiedzi za wszelką cenę chcieli utrudnić mi życie - opowiada. - Zbierali podpisy przeciwko mnie, nasyłali kontrole na działkę. Przeciwko mnie byli także urzędnicy. Mówię dość, bo zbyt wiele kosztowała mnie ta wojna. Sprzedałam mieszkanie, działki nie kupiłam, nie będę się tam budować. Ponoć kilka osób postawiło sobie za punkt honoru, aby mnie zniszczyć. Ale zapewniam, że tak tego nie zostawię.

Pani Monika szuka innej lokalizacji na realizację swoich planów. Najlepiej, gdyby był to jakiś niewielki dom do remontu.

- Nie mam już czasu na to, aby rozpoczynać budowę od podstaw. Szukam jakiejś małej nieruchomości, do której po szybkim remoncie mogłabym się wprowadzić. Najlepiej w miejscu, gdzie mieszkają ludzie życzliwi dla innych - mówi pani Monika.

O sprawie pisaliśmy kilka miesięcy temu. Pani Monika chciała kupić działkę na osiedlu domków jednorodzinnych przy Metalowej, wybudować tam niewielki dom i prowadzić w nim hotelik dla zwierząt. Przeciwstawiali się temu mieszkańcy, którzy obawiali się o hałas w pobliżu ich domów, a także o bezpieczeństwo swoje i najbliższych. Zebrali podpisy przeciwko planowanemu przedsięwzięciu, pismo trafiło nawet do władz miasta. W petycji mieszkańcy ul. Metalowej tłumaczyli, że nie są przeciwko pomysłowi pani Moniki, a jedynie lokalizacji hoteliku w pobliżu ich posesji.


Podobne artykuły:

Pies sąsiadem kłopotliwym


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ewa 21.11.2017 22:14
żałośni i prymitywni ludzie, współczuję tej Pani. Zamiast pomagać osobom kreatywnym, którzy chcą zrobić coś pożytecznego rzuca się kłody i zero pomocy od miasta czy instytucji. A może teraz trzeba zebrać podpisy ZA!!!!!

Katarzyna 08.11.2017 14:27
Ludzie są beznadziejni. Niby w czym miałoby im to zagrażać? Ten Chełm jest tak zacofany, że aż płakać się chce. Życzę pani Monice spełnienia marzeń!

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama