Do parlamentu prof. Józef Zając wszedł ponownie jako kandydat niezależny, ale z poparciem Polskiego Stronnictwa Ludowego. Był to jedyny mandat ludowców w senacie trwającej jeszcze kadencji. Niespodziewanie w listopadzie ubiegłego roku senator ogłosił, że odcina się od PSL i dołącza do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.
Jak podkreślał wówczas senator Zając, przejście do klubu PiS nie było decyzją spontaniczną. Propozycja od partii padła ponoć dużo wcześniej. Podczas rozmowy z nami twierdził, iż nowi koledzy z senatu entuzjastycznie przyjęli go w swoich szeregach. Odebrał mnóstwo gestów sympatii, telefonów i deklaracji wspólnej pracy, co niezwykle go miało ucieszyć. Rzeczywistość okazała się jednak nieco inna. Dzisiaj senator mówi, że jako bezpartyjny członek klubu niewiele miał do powiedzenia, nie miał poparcia członków klubu...
O powodach zmiany barw politycznych przeczytacie w najnowszym numerze Super Tygodnia Chełmskiego.
Zobacz też: Nasz Nowy Dom w Chojnie. Jak ekipa Kasi Dowbor odmieniła życie pani Beaty
Napisz komentarz
Komentarze