Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

NIE dla piekła poprawczaka

Mieszkańcy Rejowca, szczególnie z osiedla przy dawnej cukrowni, sprzeciwiają się pomysłowi powrotu do gminy młodzieżowego ośrodka wychowawczego. Twierdzą, że dobrze pamiętają piekło, jakie urządziła tam zdemoralizowana młodzież.
NIE dla piekła poprawczaka

Autor: http://www.mow.rejowiec.pl/index.php/galeria

Pismo do starosty przeciwko MOW-owi przesłał burmistrz Rejowca Tadeusz Górski. Podpisało się pod nim wielu mieszkańców. Wszyscy protestujący mają negatywne doświadczenia z wcześniejszego okresu. Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Rejowcu był nazywany przez media ogólnopolskie "ośrodkiem gwałtu i rozboju", "patologicznym ośrodkiem", a to, co się tam działo - określano horrorem.

Dawne liceum pod skrzydłami powiatu

Po serii poważnych przestępstw, których dopuścili się wychowankowie, minister edukacji Anna Zalewska zarządziła przeniesienie wszystkich podopiecznych tej placówki do innych ośrodków. Niemal z dnia na dzień budynek dawnego liceum w Rejowcu opustoszał. To dało furtkę do wypowiedzenia niekorzystnej, zdaniem obecnego starosty, umowy użyczenia budynku. Dawne liceum wróciło pod skrzydła powiatu. Trwają jeszcze podliczenia inwentaryzacji, która była konieczna po przejęciu budynku. Jak szacuje starosta, powiat zapłaci prywatnej spółce Almi -Edu Moniki Tofil, do niedawna korzystającej z budynku, grubo ponad 200 tys. zł za przeprowadzone remonty. Kwestią sporną jest zapłata VAT-u. Trudno dziś wyrokować, czy spółka i powiat w końcu dojdą do porozumienia, czy też spór będzie rozstrzygał sąd.

Bez względu jednak na rozliczenia, wraz z początkiem przyszłego roku, starosta będzie musiał odpowiedzieć na pytanie, co dalej z dawnym liceum. Wcale nie zaprzecza doniesieniom, że MOW może tam wrócić. Tym razem jednak zarabiał będzie na nim powiat.

Dróg jest wiele, trwają analizy

- Niech ci, co protestują, dadzą wizję tego, co można tam otworzyć - komentuje sprawę starosta Piotr Deniszczuk. Jego zdaniem ośrodek można poprowadzić lepiej, dobierając bardziej doświadczoną kadrę. Nic jednak na razie nie jest przesądzone, bo pomysłów na zagospodarowanie pustego budynku jest wiele. Powiat się nie spieszy, bo budynek nie generuje strat. Jest tam zarejestrowane schronisko młodzieżowe, którego dotacja pokrywa koszty ogrzewania i ochrony, a powiat nawet na tym zyskuje.

- Mamy kilka wytyczonych kierunków. Robimy analizy, bo nie sztuką jest stworzyć coś, co będzie deficytowe. Już teraz do jednego i drugiego liceum, jakie prowadzimy w Sieliszczu i Dubience, dokładamy duże pieniądze. Głównie korzystają z tych placówek mieszkańcy innych powiatów - mówi starosta.

Pod uwagę branych jest kilka kierunków zagospodarowania budynku liceum. Można mu przywrócić dawną funkcję oświatową i ogłosić nabór uczniów. Może tam również powstać dom pomocy społecznej lub dom dziecka. Analizowana jest również koncepcja uruchomienia młodzieżowego ośrodka wychowawczego albo młodzieżowego ośrodka socjoterapii. Dotacja na te ośrodki jest znacznie większa niż na szkoły. O tym się jeszcze nie mówi, ale poważnie pod uwagę brana jest również koncepcja wydzierżawienia budynku, a nawet jego sprzedania. Wtedy powiat straci zupełnie kontrolę nad tym, jaka działalność będzie tam prowadzona. Co ciekawe, przyległa do szkoły sala gimnastyczna nie należy do powiatu, ale do gminy.

Jak oni zagłosują?

- Wszystkie warianty rozważamy i nic przeciwko mieszkańcom nie zrobimy - zapewnia Deniszczuk. Chociaż wie już o protestach, pomysłu na utworzenie MOW-u nie skreśla. Cokolwiek postanowi, będzie musiał  poprosić radę powiatu o zgodę. Większościowa koalicja tym razem może pęknąć.

- Najlepiej, żeby tutaj była szkoła, bo wiele osób znajdzie zatrudnienie. Tylko dzięki temu, że kiedyś tu funkcjonowało liceum, wielu mogło sobie pozwolić na podjęcie nauki. Społeczeństwo nie chce placówki typu MOW. Będę głosowała przeciwko - mówi radna Dorota Łosiewicz z Rejowca. Nawet jeśli namówi kolegów z G-9 i PiS do poparcia jej decyzji, większości w radzie nie mają. Wszystko więc będzie zależało od radnych z PSL, którego szefem w powiecie jest właśnie starosta Deniszczuk. Wydaje się jednak, że nie może liczyć na wszystkich radnych ze swojej partii. Już dziś nieoficjalnie wielu mówi, że będą przeciwni. Oficjalnych rozmów w sprawie MOW-u jeszcze nie było.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
kasia 24.12.2017 13:48
Komentarz zablokowany

Rejowiec mówi NIE 19.10.2017 07:46
w takim budynku powinni jakis dom dziecka zrobić a nie sciągac patologiczna młodzież prawie w centrum miejscowości. Takie ośrodki jak był w rejowcu powinny powstawac na odludziu zdlala od mieszkańców .

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama