W spotkaniu wzięło udział ok. 30 osób, nie tylko urzędników, ale również przedstawicieli instytucji kultury czy organizacji pozarządowych.
- Zaprosiliśmy na to spotkanie osoby działające na rzecz miasta, zaangażowane w to, co się u nas dzieje. Był to pierwszy etap współpracy z tą firmą, na razie bezpłatny - tłumaczy Elżbieta Bajkiewicz-Kaliszczuk,dyrektor wydziału kultury UM.
Jak mówi dyrektor, miasto nie podjęło jeszcze decyzji dotyczącej współpracy z firmą, więc nie wiadomo też, jakie koszty ewentualnie samorząd musiałby ponieść za taką usługę.
- Po spotkaniu otrzymałam analizę, z którą muszę się zapoznać i przedstawić ją władzom miasta. Jeśli zdecydujemy się na współpracę, to w przyszłym roku. Firma jest rzetelna, godna zaufania. Zajmowała się m.in. kreowaniem marki miasta Lublina w momencie, kiedy walczyło o tytuł europejskiej stolicy kultury - tłumaczy dyrektor Bajkiewicz.
Jednak spotkanie było bardzo owocne i przekonujące do tego, by podjąć współpracę. Wygląda na to, że mieszkańcom Chełma ich miasto kojarzy się z zielenią, z Górką, ale też z obskurnymi kamienicami i dziurawymi drogami. Lokalnym produktem już oficjalnie mogłoby stać się piwo z browaru Jagiełło. Padła również propozycja wypromowania bajgli, jako produktu lokalnego. Bajgiel to najbardziej znane żydowskie pieczywo robione od lat z tych samych podstawowych składników: soli, wody, drożdży i dobrej mąki chlebowej. Sekretnym składnikiem bajgla jest słód jęczmienny lub syrop słodowy zastępowany często cukrem.
- Firma, która miałaby się zająć kreowaniem chełmskiej marki, była znakomicie przygotowana do spotkania i zrobiła na uczestnikach dobre wrażenie. Bardzo dużo wiedzieli na temat tego, co dzieje się w Chełmie, a nawet tradycji i historii miasta - tłumaczy jedna z uczestniczek.
Do sprawy wrócimy.
Napisz komentarz
Komentarze