- Nie wiem, kto jest za to odpowiedzialny, ale na pewno nie wywiązuje się z tego obowiązku zbyt dobrze - mówi kobieta. - Co roku jest to samo. Zarówno ścieżki rowerowe, jak i chodniki z kostki porastają zielenią. Tak to chyba nie powinno wyglądać. Doceniam, że w mieście na rondach rosną piękne kwiaty, skwery są uporządkowane, ale trzeba też zadbać o zwykłe miejsca, z których korzystają zwykli ludzie.
Dbaniem o chodniki na terenie miasta zajmują się dwie spółki komunalne: Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych. Podział uzależniony jest od kategorii dróg. Za gminne odpowiada MPGK, za pozostałe MPRD.
Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Krzysztof Tomasik przekonuje, że miasto nie zapomniało o chodnikach.
- Staramy się, aby główne ulice były porządkowane w pierwszej kolejności. Najgorzej jest na tych chodnikach, które są najmniej uczęszczane. Sukcesywnie chcemy docierać wszędzie - przekonuje.
ZDM walczy też o zwiększenie funduszy na utrzymanie porządku. Pieniędzy jest wciąż za mało, a pracy coraz więcej.
- Dlatego zwróciliśmy się do władz miasta o zwiększenie puli, w tym m.in. na sprzątanie. Dotychczas ZDM dysponował kwotą 570 tys. zł. Chcielibyśmy, aby na przyszły rok było o co najmniej 200 tys. więcej - dodaje dyrektor Tomasik. - Ta kwota nie była zmieniana od wielu lat.
Najwyraźniej skargi na zaniedbane chodniki dotarły też do miejskich radnych. Problem poruszył na ostatniej sesji m.in. Mariusz Kowalczuk.
- Chodniki w naszym mieście zarastają chwasty. Można byłoby popsikać je preparatem, aby chodniki czy kostka miały jakiś wygląd - apelował na sesji radny Kowalczuk. Na ten temat wypowiadał się również radny Longin Bożeński.
Zobacz też: Remontowana ulica znów dziurawa!
Napisz komentarz
Komentarze