Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Na światłach bezpieczniej

W lecie wielu kierowców rezygnuje z jazdy na włączonych światłach w ciągu dnia, tłumacząc to doskonałą widocznością. Taka jazda może okazać się jednak bardzo niebezpieczna.
Na światłach bezpieczniej

Dyskusja nad jazdą z włączonymi światłami w ciągu dnia trwa od chwili, kiedy w naszym kraju zaczął obowiązywać ten przepis. Szczególnie latem przy słonecznej i bezchmurnej pogodzie można zauważyć, że część kierowców nie włącza świateł mijania. Jazda w lecie na światłach to według nich nieekonomiczność, szybsze wypalanie żarówek i kloszy. Sugerują też, że w innych krajach ten przepis przestał już obowiązywać.

Pomijając fakt, że jazda bez włączonych świateł mijania jest w Polsce wykroczeniem karanym mandatem, to specjaliści są przekonani, że brak świateł w znacznym stopniu wpływa też na bezpieczeństwo na drogach.

Przede wszystkim włączone światła informują, że auto jest w ruchu, a to pozwala nam ocenić odległość do danego pojazdu podczas wykonywania manewru. Taki samochód jest również lepiej widoczny w zaciemnionych miejscach, tunelach czy przy zmiennych warunkach pogodowych, takich jak np. opady deszczu. W bardzo słoneczne dni niektóre kolory aut: srebrne, szare czy czarne są gorzej widoczne i "zlewają się" z nawierzchnią. Z drugiej strony, silne słońce często oślepia kierowców, powodując, że kierują wzrok w inną stronę. W obu przypadkach włączone światła w samochodzie jadącym z naprzeciwka sprawiają, że jest łatwiej zauważalny.

Alternatywą są światła ledowe do jazdy dziennej, na które decyduje się coraz więcej kierowców. Należy jednak pamiętać, że używanie ich podczas deszczu, we mgle czy tunelu nie zastąpi nam świateł mijania, bo zmniejszają widoczność i zwiększają zagrożenie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama