Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Reklama MAREX

Trudna sztuka lakierowania

Łatwiej maluje się nowy element, trudniej jasne metaliczne kolory. Najważniejsze są doświadczenie i pewna ręka.
Trudna sztuka lakierowania

O profesjonalne lakierowanie zapytaliśmy Jarosława Gilewicza, który prowadzi firmę działającą w branży blacharsko-lakierniczej od 1989 roku, a sam lakiernictwem zajmuje się od 15 lat.

Jeśli przyjdzie nam korzystać z usług tego typu warsztatu, chcielibyśmy, aby robota była wykonana tanio i dobrze, ale najczęściej jedno wyklucza drugie. Tanie usługi świadczą początkujący lakiernicy, którzy dopiero uczą się fachu, więc zlecając im pracę, ryzykujemy...

Dużo szlifowania

Podejście do tematu zawsze zaczyna oczyszczenie powierzchni i określenie zakresu prac. Łatwiej i szybciej lakieruje się nowe elementy, ale nie zawsze jest dostęp do nowego zderzaka. Naprawa zniszczonych elementów przebiega wolniej. Blachę trzeba prostować, docinać, spawać czy naciągać, a lakierowanie poprzedza jeszcze wyrównanie powierzchni wypełniaczem. – Prostowanie należy zrobić jak najdokładniej, żeby zastosować jak najmniej wypełnienia. Za gruba warstwa z czasem może pękać razem z lakierem – wyjaśnia Jarosław Gilewicz. – A sam wypełniacz, czyli tzw. szpachla, musi być jak najlepszej jakości.

Wypełniacz trzeba zeszlifować na idealnie gładką powierzchnię. Następnie na element nanosi się podkład, który wiąże lakier z malowanym elementem. – Nowe oryginalne części są fabrycznie pokryte warstwą podkładu i są gotowe do lakierowania, ale zamienniki mają powłokę tak marnej jakości, że potrzebne jest naniesienie nowej – mówi Jarosław Gilewicz.

Podkład wymaga szlifowania, oczyszczenia i odtłuszczenia. Tak przygotowany element można lakierować.

Pewna ręka

Tańsze i szybsze jest lakierowanie akrylem, bo farbę nanosi się dwukrotnie, zachowując odpowiedni odstęp czasu. Ale samochody, które trafiają do warsztatów blacharsko-lakierniczych, pokryte są w większości lakierem bazowym. Ten składa się z dwóch warstw. Dwu- lub trzykrotnie nanoszonego lakieru bazowego oraz lakieru bezbarwnego. Jeśli chcemy przemalować samochód, motocykl, to możliwości są dużo większe. – Świetnie prezentuje się lakier 3-warstwowy, np. z perłowym efektem. Drobniejsze lub grubsze ziarna perły między warstwą bazową a bezbarwną dają piękny efekt – podkreśla Jarosław Gilewicz.

W lakierowaniu najważniejsze są pewna ręka i doświadczenie. Wprawiony fachowiec odpowiednio dobierając proporcje lakieru, zmniejszy efekt tzw. pomarańczowej skórki, czyli mory, nie pozwoli sobie na najmniejszy zaciek i pomaluje element jasnym metalikiem tak, że ten nie będzie się odróżniał od oryginalnych, a to jest bardzo trudne.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaReklama Apostoł
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama