Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Oświadczenia majątkowe chełmskich radnych za 2016 rok

Z najnowszych oświadczeń majątkowych chełmskich radnych wynika, że niektórzy są całkiem majętni, inni żyją na przeciętnym poziomie, ale są i tacy, którym do szczęścia potrzeba niewiele.
Oświadczenia majątkowe chełmskich radnych za 2016 rok

Najlepiej zarabiającym radnym jest Mariusz Kowalczuk. Z oświadczenia majątkowego wynika, że w 2016 roku zarobił łącznie 162 tys. 584 zł. Przypomnijmy, że od lat pracuje na stanowisku wicedyrektora chełmskiego szpitala. Podobną kwotę wpisał w swoim oświadczeniu majątkowym Longin Bożeński. Jednak, podobnie jak w roku ubiegłym, zsumował on dochód swój i małżonki. Najwyraźniej nie chce, aby jego wyborcy dowiedzieli się, ile zarabia. Kwota, którą wpisał w oświadczeniu to 162 tys. 112 zł. Drugim co do wielkości zarobkiem może się pochwalić Ewa Suchań. Z tytułu umowy o pracę w szkole i pełnionych funkcji w Związku Nauczycielstwa Polskiego otrzymała 149 tys. 971 zł. Całkiem nieźle zarobił w ubiegłym roku Sławomir Niepogoda, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Chełmie. Na jego konto wpłynęło łącznie 140 tys. 984 zł.

Dariusz Grabczuk był najlepiej zarabiającym chełmskim radnym w 2015 r.  W ubiegłym roku zarobił znacznie mniej, ale jeśli wliczyć w jego dochód dopłaty, które otrzymał, to daje to łączną kwotę 130 tys. 246 zł.

W czołówce nadal utrzymuje się dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy Małgorzata Sokół. Jej dochód w 2016 roku wyniósł 132 tys. 874 zł. Niewiele mniej zarobiła Elżbieta Nowaczewska, która kieruje niepubliczną placówką oświatową. W sumie zarobiła 128 tys. 498 zł.

Całkiem niezłym wynikiem finansowym może pochwalić się kolejny dyrektor w radzie - Zdzisław Szwed. Jako szef Lubelskiego Zarządu Obsługi Przejść Granicznych zarobił 118 tys. 356 zł. Do tego trzeba jeszcze dołożyć umowę zlecenie na 3 tys. 500 zł, co daje w sumie 121 tys. 856 zł. Radny zapomniał jednak wpisać w oświadczenie dietę wiceprzewodniczącego rady, a to dodatkowe ok. 16 tys. 500 zł. Powyżej 100 tys. zł zarobili również: radny Mirosław Czech - 103 tys. 481 zł i  Zygmunt Gardziński - 105 tys. 195 zł. Setkę w dochodach przekroczyłby także Artur Juszczak, gdyby do  99 tys. 404 zł dopisał dietę radnego. Niewiele zabrakło też partyjnemu koledze Juszczaka Krzysztofowi Głazowi, który zarobił w ubiegłym roku 99 tys. 798 zł.

Z pewnością nie był to najlepszy rok pod względem finansowym dla radnego Pawła Białasa. Jego dochód wyniósł w sumie 27 tys. 635 zł. To najniższa kwota wpisana w tegorocznych oświadczeniach.

 

Mają domy i po kilka mieszkań...

Niektórzy z radnych mogą pochwalić się naprawdę ogromną przestrzenią mieszkalną. Ale są i tacy, którzy nie mają na własność ani domu, ani mieszkania. Takich nieruchomości nie posiadają radny Mirosław Czech, Kazimierz Mazurek i Paweł Białas.

 Największym metrażem może pochwalić się nadal Dariusz Grabczuk. Jego dom ma 250 mkw. i wart jest 450 tys. zł. Także radny Niepogoda jest właścicielem sporej nieruchomości. Swój dom o pow. 200 mkw. oszacował na zaledwie... 200 tys. zł. W gronie właścicieli pokaźnych nieruchomości znów pojawia się radna Małgorzata Sokół, która mieszka na 195 mkw. Napisała w oświadczeniu, że jej dom wart jest 500 tys. zł. Niewiele mniejszym metrażem może pochwalić się Mariusz Kowalczuk. Ma dom o pow. 180 mkw., wart 450 tys. zł. Do grona właścicieli domów dołączył także Maciej Baranowski. Nieruchomość, którą wybudował,  ma 185 mkw. i warta jest 420 tys. zł. Posiadaniem domu jednorodzinnego mogą pochwalić się także radni: Ewa Suchań - 156 mkw. (wartość 400 tys. zł), Joanna Lis - 154 mkw. (wartość 400 tys. zł),  Longin Bożeński - 122,5 mkw. (wartość 300 tys. zł), Ryszarda Mardoń - 91 mkw. (wartość 150 tys. zł), Piotr Malinowski – 152 mkw. (wartość 300 tys. zł) oraz Andrzej Pieńkowski - 150 mkw. (wartość 350 tys. zł).

Ale są w tej kadencji radni, którzy dorobili się domu i mieszkania. Takim majątkiem mogą się pochwalić radni: Malinowski, Grabczuk, Mardoń, Lis, Bożeński, Nowaczewska. Wśród "mieszkaniowych potentatów prym wiedzie" Krzysztof Głaz, który w oświadczeniu majątkowym wykazał: mieszkanie o pow. 61,70 mkw., warte 450 tys. zł, współudział w mieszkaniu o pow. 52,12 mkw. o wartości 50 tys. zł, mieszkanie o pow. 55,94 mkw. wycenione na 439 tys. zł. Także radny Bożeński, oprócz domu, wykazał dwa mieszkania. Pierwsze z nich o pow. 26,5 mkw. wycenił na 220 tys. zł , drugie o pow. 26 mkw. warte jest 195 tys. zł.

 

 Co najmniej jedno auto...

Każdy radny ma obowiązek wpisać w swoim oświadczeniu tzw. składniki mienia ruchomego o wartości powyżej 10 tys. zł. Jeżeli ktoś ma auto tańsze, nie musi go w ogóle wykazywać w tej rubryce. Posiadania samochodu nie wykazało czworo radnych: Ewa Suchań, Eugeniusz Wilkowski, Ryszarda Mardoń i Ryszard Dżaman. W przeciwieństwie do ubiegłego roku samochód wykazał Maciej Baranowski. Jest to peugeot 407 z 2006 roku, wart 15 tys. zł. Auto wpisał w tegorocznym oświadczeniu też radny Zdzisław Szwed. Jeździ hondą CR-V III z 2007 roku.

Niektórzy radni mogą pochwalić się kilkoma autami. W gronie tym jest m.in. Piotr Malinowski, który posiada aż trzy samochody: porsche 986 boxter z 1999 r. forda tourneo z 2006 r. i jeepa grand cherokee z 2002 r. Trzy auta ma też Mariusz Kowalczuk. Są to: renault clio z 2010 r., warte 15 tys. zł, citroen C3 z 2012 r. o wartości 20 tys. zł i hyundai tuscon z 2015 r., wart 83 tys. zł.

Dwa samochody ma Małgorzata Sokół - nissana z 2014 r. i bmw z 2005 r. Dwa auta wykazał także Mirosław Czech. Ma renault megane  i vw passata z 2007 r. Także Krzysztof Głaz wpisał do oświadczenia dwa samochody: jaguara z 2008 r. (nabyty jako uszkodzony) oraz forda focusa z 2013 roku.

 

Kto potrafi odłożyć?

Kolejny rok mistrzem oszczędzania był Mirosław Czech. Odłożył w złotówkach ponad pół miliona złotych. W ubiegłym roku radny wykazał w oświadczeniu kwotę 547 tys. zł, w tym już 572 tys. "Zaskórniaki" w obcej walucie znikły z oświadczenia radnego. Dość pokaźną sumkę miała też na koniec roku Joanna Lis. Na koncie uzbierało się jej bowiem 195 tys. zł. Na oszczędzaniu zna się radny Eugeniusz Wilkowski, który wykazał 152 tys. zł i 16 tys. zł. Na "czarną godzinę" sporo odłożył też Jerzy Jaworski. Ma 167 tys. 168 zł oraz lokaty inwestycyjne. Mimo wydatków na budowę i urządzanie domu radny Maciej Baranowski wykazał 72 tys. oszczędności. Całkiem sporo odłożył też Krzysztof Głaz - 96 tys. 150 zł i 1520 euro. Artur Juszczak zaoszczędził 34 tys. 371 zł, Mariusz Kowalczuk zainwestował w lokatę 50 tys. zł. Ryszarda Mardoń ma 20 tys. zł "na górkę". Kazimierz Mazurek odłożył z kolei 42 tys. zł,  a Małgorzata Sokół 34 tys. 811 zł. Elżbieta Nowaczewska ma na koncie 15 tys. zł.

W 2105 r. Sławomir Niepogoda odłożył 125 986 zł. W 2016 r. kwota stopniała do 100 tys. 541 zł. Ale są też i tacy radni, którzy wydają na bieżąco i nie udało im się zaoszczędzić ani złotówki. W gronie tym znaleźli się: Paweł Białas, Longin Bożeński, Ryszard Dżaman, Zygmunt Gardziński, Anna Mirzwa, Andrzej Pieńkowski, Ewa Suchań, Zdzisław Szwed.

 

Kto dziś nie żyje na kredyt?

No na pewno nie jest to radny Artur Juszczak, który spłaca aż cztery zobowiązania finansowe. Trzy kredyty ma Dariusz Grabczuk. Po dwa kredyty spłacają Zdzisław Szwed, Longin Bożeński i Zygmunt Gardziński. Po jednym zobowiązaniu do spłaty mają: Piotr Malinowski, Ryszard Dżaman, Anna Mirzwa, Krzysztof Głaz i Maciej Baranowski.

Zobacz też: Zlot duchów w Chełmie! Bijemy rekord już 17 czerwca


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama