Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Bank Spółdzielczy

Czas zajrzeć do klimy

Wystarczą słoneczne wiosenne dni, żeby wewnątrz auta zrobiło się duszno. Już czas, by pomyśleć o klimatyzacji.
Czas zajrzeć do klimy

Systematyczny, powtarzany raz na rok serwis układu klimatyzacji jest niezbędny, choćby dlatego, że nawet w prawidłowo działającym ubywa czynnika chłodzącego, a to może skutkować kosztownymi awariami. Na czym polega rutynowy przegląd? Czym grożą zaniedbania? Między innymi na te pytania odpowiemy wspólnie z inż. Piotrem Grzejszczykiem, właścicielem serwisu Prador w Chełmie.

Coroczny bilans

Rutynowy serwis klimatyzacji samochodowej polega na ściągnięciu i przefiltrowaniu czynnika, osuszeniu układu i napełnieniu go na powrót chłodziwem. Po co te zabiegi?

– Nawet ze "szczelnego" układu przez gumowe przewody i ruchome połączenia rocznie ubywa około 10-15 proc. czynnika – wyjaśnia Piotr Grzejszczyk. – To normalny proces, nie można mu zapobiec, dlatego co roku należy kontrolować i uzupełniać poziom chłodziwa i wymieszanego z nim oleju smarującego sprężarkę – dodaje.

Proporcjonalnie ze spadkiem poziomu czynnika w układzie obniża się wydajność klimatyzacji, która w wyższych temperaturach może nie wyrobić z ochłodzeniem wnętrza. Mniejsza ilość czynnika chłodniczego to także niedostateczne smarowanie i chłodzenie kompresora, co w najlepszym przypadku prowadzi do skrócenia jego żywotności. – Okresowa kontrola pozwala na wczesne wykrycie znacznego ubytku czynnika, a więc poważnej nieszczelności, która potrafi być zabójcza szczególnie dla układu nowego samochodu, gdzie kompresor pracuje non stop – przestrzega Piotr Grzejszczyk z firmy Prador.

Szkodliwa dla układu jest także sama wilgoć, dlatego niezbędne jest jego regularne osuszanie.

Dezynfekcja...

Z uwagi na wilgoć skraplaną na parowniku, układ klimatyzacji stanowi środowisko sprzyjające rozwojowi bakterii, grzybów i pleśni. "Wypluwane" przez nawiewy docierają do naszych dróg oddechowych, wpływając niekorzystnie na samopoczucie i zdrowie.

– Jest kilka metod dezynfekcji układu klimatyzacji, jednak na tę chwilę najlepsze, najmniej inwazyjne jest ozonowanie – mówi Piotr Grzejszczyk. – Bazuje ona na procesie utleniania, skutecznie niszczy mikroby, a przy tym usuwa wszelkie nieprzyjemne zapachy – dodaje.

...i wymiana filtra

To bardzo często zaniedbywana przez kierowców czynność. Filtr kabinowy oczyszcza powietrze zasysane z otoczenia do wnętrza auta. Nagromadzenie zanieczyszczeń powoduje nieprzyjemny zapach, obniżenie wydajności nawiewu, a w skrajnych przypadkach może doprowadzić do spalenia elektrycznego silnika dmuchawy.

– Filtr kabinowy powinno się wymieniać przynajmniej raz do roku, tym bardziej że odpowiada za wyłapanie np. powodujących reakcje alergiczne pyłków roślin, a w wersji z węglem aktywnym również części spalin samochodowych oraz nieprzyjemnych zapachów – podpowiada Piotr Grzejszczyk z serwisu Prador.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama