Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Stachniuk Optyk

Zgłosił fałszywą kradzież

28-letni chełmianin zgłosił się do komendy policji i złożył zawiadomienie o kradzieży pieniędzy. Jak się okazało, nie miała ona jednak miejsca, a pieniądze, które rzekomo zginęły, przegrał na automatach. Teraz mężczyzna odpowie za zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było oraz składanie fałszywych zeznań.
Zgłosił fałszywą kradzież

22 marca przed południem do chełmskiej komendy zgłosił się 28-letni mieszkaniec Chełma, który złożył zawiadomienie o kradzież pieniędzy.

- Z relacji zgłaszającego wynikało, że w czasie, gdy korzystał z myjni, został z jego samochodu skradziony portfel z zawartością blisko 500 euro i 750 złotych - mówi Ewa Czyż, rzecznik prasowy KMP w Chełmie. - Przyjmujący zawiadomienie policjanci nabrali podejrzeń. Szybko okazało się, że mieli rację. Jak ustalili funkcjonariusze, kradzież nie miała miejsca. Mężczyzna przyznał policjantom, że przegrał pieniądze na automatach. W związku z zaistniałą sytuacją został zatrzymany.

Podobno mężczyzna bał się przyznać swojemu pracodawcy, że przegrał na automatach cały utarg. Jak tłumaczył się śledczym, liczył na to, że grając na jednorękich bandytach, odkuje się, zarobi i zwróci dług.

Następnego dnia z jego udziałem były wykonywane dalsze czynności procesowe. Został też doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci policyjnego dozoru.

Będzie miał kłopoty, bo zawiadomienie o przestępstwie, którego nie popełniono, zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2.

Jak udało nam się ustalić, podejrzany 28-latek dobrze znany jest chełmskim stróżom prawa. Przed sądem trwa proces w sprawie jego wcześniejszych grzeszków. Śledczy ustalili, że ma na sumieniu napad na pracownicę kwiaciarni, którą w marcu 2014 r. sterroryzował przedmiotem przypominającym broń i ukradł 460 zł. Miesiąc wcześniej próbował wymusić od jednej z chełmskich lekarek 300 tys. zł. Nie był również uczciwy w stosunku do swojego pracodawcy, którego dwukrotnie okradł na łączną kwotę prawie 800 zł. Ma też na sumieniu wyłudzenie kredytu z banku.

30 grudnia 2014 r. prokuratura w Chełmie skierowała w jego sprawie akt oskarżenia do sądu. W styczniu usłyszał nieprawomocny wyrok – 3 lata pozbawienia wolności i 16 tys. zł grzywny - od którego się odwołał.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaReklama Apostoł
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
KOMENTARZE
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama