TRAGICZNA ZABAWA W DZIKI ZACHÓD. Kula trafiła w klatkę piersiową
Ustawił w rzędzie puste butelki po winie i kolejno do nich strzelał. Bili mu brawo, ilekroć kula roztrzaskała butelkę. To był western na żywo. Częściej jednak pudłował, niż trafiał. Ale co tam, w końcu nie był szeryfem z Arizony, ani Jesse Jamesem. Poza tym sporo wypił. Zabawa w Dziki Zachód, która miała miejsce we wsi Tarnawa Duża, zakończyła się tragicznie.
05.11.2023 18:55
1