Na sygnale

Kierujący skodą 31-letni mieszkaniec z Opola Lubelskiego na skrzyżowaniu w Wereszczynie wymusił pierwszeństwo przejazdu, doprowadzając do zderzenia z peugeotem. Obrażenia odniósł 9-latek. Trafił do szpitala w Lublinie.

Krasnostawscy strażacy wezwanie do palącego się auta dostali po godzinie 18.30. Na miejscu okazało się, że ogień został stłumiony, ale pomoc ich była i tak niezbędna.

Do zderzenia dwóch aut osobowych doszło w poniedziałek (29 kwietnia) przed godziną 16 na skrzyżowaniu w Wereszczynie w gminie Urszulin. Prawdopodobnie jeden z kierowców nie zatrzymał się na STOP-ie.

Policjanci z Urszulina byli pod wrażeniem stanu mężczyzny, który poruszał się rowerem w Zawadówce. 49-latek "wydmuchał" 3,5 promila!

Chełmscy policjanci zatrzymali sprawcę oszustwa "na pracownika banku". Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością gospodarczą na terenie Warszawy namierzyli 22-letniego obywatela Ukrainy. Przez niego 23-letni mieszkaniec powiatu chełmskiego stracił 50 000 złotych.

Do nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w godzinach popołudniowych w miejscowości Srebrzyszcze. Kierujący mazdą 52-letni mieszkaniec gminy Chełm potrącił 6-latkę, która nagle wbiegła na jezdnię. Dziewczynka z poważnymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Policja ustala szczegółowe okoliczności zdarzenia.

Krasnostawscy strażacy znów walczyli z pożarami traw. Tym razem w niedzielę doszło aż do trzech takich zdarzeń.

Aż w 7 różnych miejscach w lesie w Chojeńcu pojawił się ogień. Najprawdopodobniej został zaprószony. Pytanie - czy celowo?

W niedzielę dwie osoby jadące motocyklem nagle zjechały z drogi. Doszło do wywrócenia jednośladu na łące. Na szczęście na miejscu był strażak z Sawina, który wezwał służby i udzielił im pierwszej pomocy.

Około godziny 18.30 doszło do zdarzenia drogowego na drodze w miejscowości Srebrzyszcze przy skrzyżowaniu z Kozą Gotówką. Jak udało nam się ustalić, auto osobowe potrąciło dziecko.

W sobotę (27 kwietnia) tuż przed godziną 18 dyżurny policji został poinformowany o zdarzeniu drogowym w miejscowości Siennica Królewska Duża.

Najprawdopodobniej stary, drewniany dom przygotowywany był na potrzeby jakiejś inwestycji. Pewne jest, że nikt w nim nie mieszkał. Tymczasem plany właściciela będą musiały ulec zmianie, ponieważ budynek doszczętnie spłonął.

Według ustaleń mundurowych do tego desperackiego kroku pchnęła 35-letniego mieszkańca gminy Żmudź kłótnia z matką. W tej chwili mężczyzna przebywa w szpitalu na obserwacji.

Obraz ściskający za serce zobaczyli druhowie, gdy przyjechali na miejsce wezwania. Głowa sarenki utknęła pomiędzy prętami ogrodzenia. Była bezsilna i bezradna. Ratownicy usiłowali uwolnić ją z potrzasku. Niestety. Życia sarenki nie udało się uratować.

Tak ustalili strażacy, którzy interweniowali wczoraj o 20. w Marysinie w gminie Ruda-Huta. Obyło się bez większych strat.