Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama reklama Iwona Szłapak

Makabryczne morderstwo przy Słowackiego

52-latka policjanci znaleźli w pokoju na podłodze w kałuży krwi. Brutalny oprawca najpierw go dusił do utraty przytomności, potem zadał mu kilka ciosów nożem w szyję. Na koniec jeszcze poderżnął mu gardło. Potem zamknął mieszkanie na klucz i uciekł. Na drugi dzień późnym wieczorem przyszedł do osiedlowego sklepu, poprosił ekspedientkę o telefon i zadzwonił po policję. - Zabiłem człowieka - przyznał się mundurowym. - Karetki już nie trzeba, leży od wczoraj...
Makabryczne morderstwo przy Słowackiego

Śledczy podejrzewają, że do zbrodni w kamienicy przy ul. Słowackiego mogło dojść w sobotę, 5 listopada, około godziny 16. Podejrzany o morderstwo jest 24-letni chełmianin. Sam przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Na razie nie wiadomo, jaki był dokładny przebieg zdarzenia oraz motyw zbrodni. Mężczyzna zeznał jedynie, że swego sąsiada od początku za bardzo nie lubił...

Zaatakował na klatce schodowej

24-latek i 52-latek od dłuższego czasu byli sąsiadami. Mieszkali na parterze jednej z kamienic przy ul. Słowackiego. Starszy pan sam, młodszy z rodzicami.

Feralnego dnia, prawdopodobnie około godziny 16, 24-latek wyszedł ze swojego mieszkania. W tym samym momencie na klatce schodowej pojawił się jego 52-letni sąsiad.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń śledczych, młody mężczyzna nagle bez powodu rzucił się na sąsiada i zaczął go dusić, przytrzymując od tyłu ręką za szyję. Następnie wciągnął go do jego mieszkania. Tam nadal go podduszał, aż do momentu utraty przytomności. Gdy 52-latek osunął się na podłogę, sprawca jak w amoku zadał mu kilka ciosów nożem w szyję. Potem podciął mu jeszcze gardło.

Po dokonaniu zbrodni znalazł klucze, zamknął drzwi do mieszkania sąsiada i uciekł. Być może zamek przekręcił od środka i wyskoczył przez okno, bo jak powiedzieli nam okoliczni mieszkańcy, było po zdarzeniu cały czas otwarte...

To ja zabiłem

 Co potem robił podejrzany mężczyzna? Prawdopodobnie pił alkohol. W osiedlowym sklepie kupował wódkę. W niedzielę, 6 listopada, przed godziną 22 przyszedł znów do spożywczaka i spokojnie poprosił ekspedientkę o telefon.

- Miałam już zamykać. Pomyślałam jednak, że jeszcze go obsłużę. Nie był agresywny, nic nie podejrzewałam - mówi kobieta, która tego wieczoru stała za ladę. - Byłam z dziewczyną, którą przeszkalałam do zawodu. - Zapytałyśmy, gdzie chce dzwonić. Powiedział, że na policję. Pomyślałyśmy, że coś się stało. Koleżanka wykręciła numer 112 i podała mu telefon.

To, co za chwilę usłyszały, zmroziło im krew w żyłach. - Mężczyzna przedstawił się i poinformował policjantów, że udusił sąsiada i poderżnął mu gardło. Podał adres, gdzie mają przyjechać. Na pytanie, czy wysyłać karetkę, odpowiedział, że nie trzeba, bo mężczyzna leży już drugi dzień martwy. Byłyśmy przerażone. Nie wiedziałyśmy, co robić. Takiego koszmaru nie życzę nikomu - opowiada ekspedientka, która tego dnia nie zapomni do końca życia. - Bałyśmy się, że w przypływie agresji i nas zaatakuje. Tymczasem on jeszcze kupił wódkę i za chwilę wyszedł...

Zatrzymany, aresztowany

Policjanci pojechali pod wskazany adres. Tam znaleźli martwego 52-latka. Tej samej nocy zatrzymali 24-letniego chełmianina. Był nietrzeźwy. Nie ukrywał, że w momencie dokonania zbrodni również był pod wpływem alkoholu. Zanim został doprowadzony do prokuratury, musiał najpierw wytrzeźwieć. 7 listopada został przesłuchany.

- Podejrzany mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, ale odmówił składania wyjaśnień - mówi Lech Wieczerza, szef Prokuratury Rejonowej w Chełmie. - Nie potrafił wyjaśnić, dlaczego zabił. Powiedział, że tego człowieka po prostu od początku nie lubił.

24-latek usłyszał zarzut zabójstwa. Grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, kara 25 lat albo dożywotniego pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec mieszkańca Chełma środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy.

 - Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że zgon nastąpił poprzez wykrwawienie – dodaje prokurator. - Dokładna godzina nie jest jeszcze znana. Według śledczych do zdarzenia mogło dojść 5 listopada pomiędzy 16 a 17.

Dlaczego zaatakował?

Co mogło być przyczyną tak makabrycznej zbrodni? - to próbują teraz ustalić śledczy i odtworzyć dokładny przebieg zdarzeń.

24-latek w momencie zbrodni zapewne był pod wpływem alkoholu. W momencie zatrzymania miał 1,27 promila w organizmie. Podobno wcześniej leczył się odwykowo na oddziale terapii uzależnień. Na koncie miał też wyrok za usiłowanie rozboju. Nigdy jednak wobec sąsiadów nie zachowywał się szczególnie agresywnie. Nie było skarg i zawiadomień na policję. Często wpadał do osiedlowych sklepów po wódkę, ale nie awanturował się, kupował, płacił i wychodził.

Czym zatem naraził się 52-letni sąsiad?

- To był spokojny, mrukliwy człowiek - usłyszeliśmy od osób mieszkających w okolicy. - Żył sam, z nikim się nie przyjaźnił. Trochę dziwak...

- Kiedyś pokazywał mi w gazecie tekst o sobie. O tym, jak go ktoś zastraszał i zabrał mu laptopa - dodaje inna kobieta. - Może ten młody człowiek zażądał pieniędzy na alkohol, a on mu nie chciał dać...? - zastanawia się.

Ludzie też plotkują, że 24-latek nie lubił sąsiada, bo tamten był inny, bo lubił przebierać się za kobietę...

Jak jednak było naprawdę? Dlaczego mieszkaniec ul. Słowackiego chwycił za nóż i w tak brutalny sposób wykończył sąsiada? Prawdopodobnie niebawem ustali policyjne śledztwo.

 

Zobacz też: Gdzie odebrać wejściówki na otwarcie chełmskiego Aquaparku? Dowiedz się TUTAJ!

Zobacz też: Mieliśmy swoją ekipę w Rajdzie Niepodległości. Zobacz jak im poszło TUTAJ!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
KOMENTARZE
Autor komentarza: JoAnnaTreść komentarza: A co twój rebe Kaczyński i rebe Banaszak zrobili dla Chełma poza chęcia postawienia tu kolejnej spalarni śmieci tym razem NIEMIECKICH odpadów medycznych? Jakbyś nie zauważył to tam gdzie najwięcej takich jak ty tam też i największa bieda w tym kraju. W Gdańsku, Poznaniu czy Wrocławiu nie płaczą, że bieda ale tam głosują na PO.Data dodania komentarza: 17.05.2024, 23:03Źródło komentarza: Powiat chełmski. Ukraińcy budują, ale o zdanie pytają nasAutor komentarza: LoloTreść komentarza: Donos jak za komuny.Data dodania komentarza: 17.05.2024, 12:42Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Pierwsze „drogowe koty” poszły za płotyAutor komentarza: AjkTreść komentarza: Mogą mieć Niemcy, mogą mieć Ukraińcy, a POlicyjna i KOlaborancyjna junta rebe Tuska będzie latała i jeździła z Berlina a za energię płaciła Niemcom i Ukraińcom. Hołota marszałków od strzelania do górników, łapówkarze, złodziejska kasta sprzedająca polski majątek, pociotki bolszewickiej elity Aborygenów próbuje wywłaszczyć polskie rolnictwo na rzecz EUrokołchozu, pozostałych wywłaszczyć dyrektywą budynkową. A rebe Tusk ma się dobrze i cała jego gmina .Data dodania komentarza: 17.05.2024, 10:58Źródło komentarza: Powiat chełmski. Ukraińcy budują, ale o zdanie pytają nasAutor komentarza: FlorentynaTreść komentarza: Nie musisz rozumieć, ważne że masz płacić.Data dodania komentarza: 17.05.2024, 08:48Źródło komentarza: Podatek od psów już jest. Teraz ich właścicieli czeka kolejny obowiązek. Sprawdź jakiAutor komentarza: mieszkańcyTreść komentarza: Co, bawimy się w donosik?Data dodania komentarza: 17.05.2024, 08:46Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Pierwsze „drogowe koty” poszły za płoty
Reklama
Reklama
Reklama